J ana majowke zaplanowalam "troszke" dalszy wyjazd. Jeszcze mnie tam nie bylo

, ale korcilo zeby pojechac no i tak jakis czas temu podjelam dezycje - JEDZIEMY! Uwage przyciagnela obsada sedziowska - bardzo miedzynarodowa, od Puerto Rico przez Hiszpanie, Niemcy, Austrie, Wegry i Finlandie

Ta tajemnicza wystawa z ta niezmiernie interesujaca obsada, co roku przyciagajaca wielu Polakow, to... dwucacibowka w Kijowie na Ukrainie!
Nasza podroz rozpoczelismy w piatek rano, tzn. ja wlasciwie juz w czwratek wieczorem, bo najpierw musialam dotrzec do stolicy, skad juz w pelnym skladzie - tzn ja z Trufla, p. Andrzej z Dafi ( lakeland terierem ) i Kinga z Jackiem z dwoma kaukazami wyruszylismy w daleka podroz na wschod.
PO drodze okazalo sie ze PON zglosozny jest jeden ( w sumie to nie bylam zaskoczona

) i ze sedziuja nas - w sobote p. Peter Harsanyi z Wegier, a w niedziele p. Jochen Eberchardt z Niemiec. A ja tak marzylam o sedzim z Puerto Rico
W piatek wieczorem dojezdzamy do hotelu - warunki bardzo fajne ale przed nosem zakykaja nam restauracje. No coz, jakos przezyjemy na bulkach z pasztetem

To tzw kolacja po kijowsku
Rano na wystawe! Szybciutko odbieramy katalog, znajdujemy ring ( na hali, na pietrze ). Ringi spore, przykryte dywanami. Na ringu odbieram numerek i czekam na nasze wejscie ( wiem ze rpzed nami maja byc 3 owczarki belgijskie a potem 2 komodnory ). Zaczynam czesac Trufle na bobtailach gdy sekretarz ringowy podchodzi do mnie i mowi ze zaraz moja kolej

A co z belgami, one czekaja?? A co z komondorami, siedza obok??? Ahh zapomnialam ze u naszych wschodnich sasiadow "everything is possible", a juz na pewno zmiany w kolejnosci sedziowania. No nic, wchodizmy na ring. Widze ze Trufla pdooba sie sedziemu. Dostajemy bardzo ladny opis + CAC, CACIB i BOB. Gdy ochlonelam ide dowiedziec sie jak poslzo nasyzm wspoltowarzyszom. I teraz najlepszy dowod na to ze jedem pies w rasie wcale nie oznacza, z ema sie zagwarantowany komplet wnioskow. Dafi, jako jedyna lakelandka , schodzi z bdb........Przykro

Kaukazom poslzo bardzo dobrze, w mocnej stawce okolo 40 wywalczyli CACIB z suka i resCAC z psem. Jest sie z czgeo cieszyc.
Finaly rozpoczynaja sie baaardzo pozno...ok 18.00. Ja mam jzu dosc, bola mnie nogi, na hali jest duszno. Oprawa bardzo ladna, ale czemu to wszytsko trwa tak dlugo???? Wreszcie wolaja pierwsza grupe. Szykuja sie psy Zwyciezcy Ras z Polski, Ukrainy, Rosji, Finlandii, Lotwy...
BOG powierzonty zostaje p. Harsanyi.
Wybiera z calej stawke 6 do fianly...wsrod nich jest i TRUFLA!
Potem ocena idnywidulna i przyznanie lokat.................
TRUFLA BOG-2!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ustepuje tylko australian cattle dogowi. Za Trufla polski briard, a za briardem marmurkowy szteland.
Ufff co za emocje! Dostajemy piekny puchar i 2 worki karmy!
Wieczorem wystawa championow ( Trufla nie jets na nia zgloszona ).
Drugi dzien to kolejne emocje. Dafi schodzi z CACIBem i BOBem. Uff - nastroje lepsze. Kaukazy dostaja resCACIB z psem i resCAC z suka. Jets dobrze! Trufla tym razem tez OK - mamy CAC, CACIB i BOB i tym samym spelnione warunki na
CHAMPIONA UKRAINY!

Zostajemy tez na finaly, a co

Daja ladne statuetki za BOB

Nie przypuszczalam, nie marzylam, ze kolejny Trufelkowy wystep na BOG zakoncyz sie sukcesem. Sedzia szybko wybiera finalowa czworke...wsrod tych czterech szcesliwcow jest i TRUFLA! Potem "up and down" postawa........i
BOG-3 dla Trufli!!!!!!!!!! Kolejny puchar, kolejny worek karmy, kolejne mile wspomnienia.......
Do Warszawy dojechalismy po 6.00 rano w poniedzialek.
Nabralysmy sil, odpoczelsymy i ruszylysmy w podoroz powrotna do domu.......zahaczajac o Bydgoszcz
Przedpoludnia spedzalysmy na Polach Mokotowskich, jak tam jest pieknie! Mma troche fot Trufli, ale to potem, potem...